O królestwach, które nie potrzebują poddanych // About kingdoms, that don't need any subjects to exist

(English version below)

Urodziłam się w jakimś miejscu, w jakimś kraju, w jakimś czasie i epoce. Każde czasy i miejsca mają swoje jakości. Inne możliwości i wyzwania mieli moi dziadkowie, inne rodzice, a inne mam ja. Inne możliwości i wyzwania mają moi rówieśnicy z Afryki a jeszcze inne ze Szwecji czy Ameryki Południowej. 

To o dostrzeżeniu i korzystaniu z tych jakości i możliwości, które mam.

Przyszłam tu jako kontynuacja bardzo długiej linii pokoleń, które były przede mną. Moi przodkowie doświadczyli w swoich życiach wyzwań i pięknych chwil. Teraz żyję ja.

To o przyjęciu tego życia, które teraz się wydarza, przeze mnie.

Mieszkam w jakimś miejscu na ziemi. Ono charakteryzuje się wyjątkowym ekosystemem i roślinnością. W zasięgu moich rąk i stóp spotykam rośliny, które żywią, leczą, zasilają wielką sieć życia, mimo że przez wielu nazywane są chwastami, a miejsca gdzie możemy je spotkać "nieużytkami". Mimo, że nieraz zagłuszony przez zgiełk i hałas, każdemu miejscu na ziemi towarzyszy śpiew innych ptaków.

To o otworzeniu się na spojrzenie z innej strony na to, co widzę na codzień. Na dostrzeżeniu wyjątkowości i skarbów w „pospolitej” przyrodzie, która mnie otacza - jest pod moimi stopami i w zasięgu ręki.  

Ziemia żywi mnie każdego dnia, mimo że najczęściej nie bezpośrednio od niej zdobywam pożywienie. W sklepach jest jedzenie zarówno przetworzone i nieprzetworzone jak i owoce i warzywa z całego świata, gotowe do spożycia. Każde z nich jest jednak istotą, która ma swoje jakości i cykle. A czy ty wiesz jak wyrasta brukselka czy nerkowiec? Jak kwitnie czosnek albo ananas? Ja mieszkając w mieście, nie miałam pojęcia.. Dopiero podróżując i mieszkając na wsi mogłam poznać wiele roślin w swojej pełni. Podobnie zwierzęta - kury i krowy to w wielu kulturach symbole obfitości. Jednak w obecnych czasach, życie ogromu z nich sprowadzone jest do użyteczności dla produkcji jajek i nabiału.

To o wychodzeniu po za "użyteczność” i dostrzeganiu i przyjmowaniu pełni życia, pełni cykli i ich jakości. W innych istotach.. I we mnie samej.

Wreszcie i w moim wnętrzu są różne aspekty. Jest choćby aspekt który już tyle doświadczył, poznał i tyle wie. To staruszka, która cała jest mądrością i doświadczeniem… ale jaki sens miałoby życie, gdybym poznała już wszystko? Jest więc też aspekt dziecka, które nieraz rozkapryszone czy przytłoczone ale to właśnie ono ma w sobie nieograniczone pokłady ciekawości i radości odkrywania. Jest też aspekt, który z łatwością potrafi dążyć do wyznaczonych celów niczym strzelający z łuku poszukiwacz przygód. Jest też pierwiastek przeciwny - kobiecy, który rozpływa się w morzu odczuwania i intuicji i z tego miejsca przyciąga i tworzy nowe. Jest wewnętrzny ochroniarz, który wszystko bierze na śmiertelnie poważnie, jak i wewnętrzny błazen, który z kolei wszystko potrafi obrócić w żart. Pewnie jest ich jeszcze więcej - nieskończona ilość jakości, które mogę spotkać w swoim własnym wnętrzu. Nieraz sprzecznych ze sobą… a jednak współistniejących w ramach tak zwanej osobowości. 

To o przyjmowaniu swojej wewnętrznej różnorodności.

A schodząc jeszcze głębiej wiem że ja, jak każda inna osoba, mamy swoje unikalne jakości, które podobnie jak "chwasty" i "nieużytki" możemy widzieć na codzień i uznawać je za pospolite. A bardzo często wręcz te unikalne jakości zawadzają, bo nie pasują do ogólnoprzyjętych norm i porządków.. a to właśnie te miejsca, gdzie nie pasujemy prowadzą do rozpoznania swoich prawdziwych skarbów. Jeśli je poznamy i przyjmiemy to okaże się, że żyjąc zgodnie z nimi spełniamy się w codziennym działaniu i jesteśmy w stanie dać światu znacznie więcej niż dopasowując się do dominujących porządków.

To o otwarciu się na poznawanie siebie i swoich unikatowych jakości.

A schodząc jeszcze głębiej, czuję, że jesteśmy czymś jeszcze większym… może starszym niż to życie i czas sam w sobie.. Może jesteśmy jak ziarna piasku we wszechogarniającym kosmosie, a może bardziej nieskończeni niż bezkres nieba nad nami i cała przestrzeń jaką znamy..

To o przyjmowaniu wielkiej tajemnicy, którą jesteśmy.

<><><><><>

Ta grafika jest o przyjmowaniu tego, co już mamy, bo czuję, że to właśnie wtedy, kiedy odkrywamy kim jesteśmy, co mamy i jak z tego korzystać powstają prawdziwe królestwa. Takie, które nie potrzebują nikogo podbijać, kolonizować, nie potrzebują poddanych, żeby istnieć. Bo w moim odczuciu królestw mogą być nieskończone ilości, podobnie jak centrum wszechświata jest wszędzie *  ...tak i każdy człowiek i istota są swoim własnym królestwem, stworzonym ze swoich jakości, możliwości, unikalnych talentów, bogactwa wewnętrznego i zewnętrznego.

To miejsce z którego możemy tworzyć..

..bo tworzyć możemy tylko z tego co już mamy.

Widzę

Przyjmuję

Doceniam

Kreuję

* Mówi o tym pięknie min. Tyokasin Ghosthorse ("Tiokasin Ghosthorse at Communion with the Wild" - YT)

<3

Yoanna

About kingdoms that don’t need any subjecs to exist

I was born in a certain place, in a certain country, in a certain time and era. Every time and place has its distinct qualities. My grandparents had certain opportunities and challenges, my parents had different ones, and I have again different ones. My peers from Africa have different opportunities and challenges than me, and still different from my other peers from Sweden or South America.

It's about acknowledging and making use of the qualities and opportunities that I have.

I came here as a continuation of a very long line of generations that came before me. My ancestors experienced challenges and beautiful moments in their lives. Now is the time when I am living.

It’s about letting this life flow, this life that is happening now, through me.

I live in a certain place on earth. It is characterized by a unique ecosystem and vegetation. Within the reach of my hands and feet I encounter plants that feed, heal, and nourish the great web of life, even though many call them „weeds”, and the places where we can find them "wastelands" („nieużytki” in Polish). Although sometimes covered by hustle and bustle, each place on earth is accompanied by the songs of different birds.

It is about opening myself to look from a different perspective at what I see every day. On noticing the uniqueness and treasures in the "common" nature that surrounds me - it is under my feet and within reach of my hands.

The Earth feeds me every day, even though I don't usually get my food directly from it. In the shops, there is both processed and unprocessed food, as well as fruits and vegetables from all over the world. Everything’s ready to eat. However, each of the plants in the shop is also a being that has its own qualities and cycles. Do you know how brussels sprouts or cashews nuts grow? How garlic or pineapple bloom? Living in the city, I had no idea.. It was only when I traveled and lived in the countryside that I was able to get to know many plants in their fullness. Similarly, animals - chickens and cows are symbols of abundance in many cultures. However, in today's times, the life of a huge number of them is reduced to usefulness for the production of eggs and dairy products.

It is about going beyond "utility" and seeing the fullness of life, the fullness of cycles and their qualities. In other beings.. And in myself as well.

Finally, there are various aspects within me. There is, for example, an aspect that has already experienced so much and knows so much. An old lady who is all made of wisdom and experience... but what would be the point of life if I had already got to know everything? There is also an aspect of a child who is often capricious or overwhelmed, but it is this child who has unlimited reserves of curiosity and joy of discovery. There is also an aspect that can easily pursue its goals like an adventurer shooting a bow. There is also an opposite element - the feminine, which dissolves in the sea of ​​feeling and intuition and from there attracts and creates new things. There is an internal bodyguard who takes everything deadly seriously, as well as an internal clown who can turn everything into a joke. There are probably even more of them - an infinite number of qualities that I can encounter within my own interior. Sometimes contradictory... and yet coexisting within the so-called personality. 

This is about welcoming internal diversity.

And going even deeper, I know that I, like any other person, have our unique qualities, which, like "weeds" and bushes, we can see every day and consider common. And very often these unique qualities are in the way, because they do not fit into generally accepted norms and ways of life… and it is precisely these places where we do not fit that lead to the recognition of true treasures. Once we get to know them and receive & listen to them, it will turn out that by living in accordance with them we fulfill ourselves in everyday action and are able to give the world much more than by adjusting to the dominant orders.

This is about opening up to getting to know ourselves and our unique gifts & qualities.

And going even deeper, I feel that we are something even greater than everything I mentioned before… perhaps older than this life and the time itself.. Maybe we are like grains of sand in the all-encompassing cosmos, or maybe we are more infinite than the vastness of the sky above us and all the space we know..

It is about opening up to the great mystery that we are.

<><><><><><>

This drawing is about accepting what we already have, because I feel that it is when we discover who we are, what we have and how to use it we create true kingdoms. Those that do not need to conquer or colonize anyone, because these kingdoms don’t need any subjects to exist… There maybe infinite amounts of kingdoms, just as the center of the universe is everywhere * …so I see it this way, that every person and creature is their own kingdom of their own qualities, possibilities, unique talents and inner and outer wealth. This is the place from which we can truly create.. because we can only create from what we already have.

I see

I receive

I appreciate

I create

* Tyokasin Ghosthorse speaks about it beautifully ("Tiokasin Ghosthorse at Communion with the Wild" - YT)

<3 

Yoanna