(English version below)
Dziś opowiem wam o mojej wersji Karty Siły Tarota i opowieści, która z nią idzie. Ta opowieść też jest częścią mojej wystawy - opowieści pt.: „Jakości trzecie” - o jakościach, które pomagają wychodzić z dualizmu. W kontekście tej wystawy reprezentuje ona dla mnie jakość współdziałania. Pięknie mi kiedyś o tej karcie opowiadały dwie osoby - Gavin (który w niezwykle delikatny i mądry sposób przebił się przez mój strach przed kartami i nakreślił przede mną opowieść jaka w nich jest zaklęta) i Annika (która pogłębiła moją wiedzę na temat tej karty dzieląc się ze mną licznymi jej ilustracjami i interpretacjami łącznie ze swoją własną). Dziś jednak, lata później, ze swojego najgłębszego środka sama napisałam opowieść o tej karcie (albo może ona sama opowiedziała się wpierw przez ilustrację, którą narysowałam) i to tą historię wam tutaj opowiem.
A więc.. od pierwszego spotkania z talią tarota to właśnie ta karta poruszała mnie najbardziej. Na niej, młoda delikatna kobieta otwiera paszczę dzikiego zwierzęcia - zwykle lwa. Robi to z gracją i bez strachu. Nie ma w tym geście ani krzty przemocy czy wymuszenia ale gracja i pewność siebie. Ja czuję, że tym co pozwala dziewczynie na ten akt jest głęboką znajomość siebie, dzikiego zwierzęcia i idące za nią szacunek i współczucie, którym kobieta obdarza siebie i drugą istotę.
Czuję, że to właśnie dzięki tym jakościom mogą oni działać razem.
Nie powiem ci dokładnie dlaczego narysowałam tygrysa a nie lwa. Nie czułam też powodu dla którego dziewczyna z mojej ilustracji miałaby akurat otwierać paszczę zwierzęcia - dlatego u mnie współdziałają oni w inny sposób - są ukierunkowani na wspólny cel. I to jest piękne.
Bo wyobraź sobie inną sytuację - wyobraź sobie, że ta dziewczyna i dzikie zwierze stają na przeciwko siebie do walki. O władzę, dominację przez narzucenie sposobu bycia jednej strony, być może nawet o życie. W tej walce tyle energii byłoby wytracone, byłaby też zapewne ofiara.. a na pewno nie byłoby przestrzeni do realizacji jakiegokolwiek wyższego celu, a nowe jakości, których możliwość kreacji daje taka współpraca pozostałyby niewidoczne.
Nie wiem jak ty, ale ja czuję, że nieraz moje wewnętrzne jakości są skrajnie różne, i czasem czuję, że ze sobą walczą wewnątrz mnie - jedna próbuje stłumić drugą. Szczególnie jest to prawdziwie w tłumieniu swojej głęboko czującej, pulsującej, dzikiej natury przez tą część która pragnie być racjonalna. To wytraca ogromną ilość energii wewnątrz, której świat zewnętrzny nie może doświadczyć. A więc ta ilustracja jest o tym, że jeśli te skrajnie różne jakości mogą stanąć razem i iść wspólnie w jednym kierunku to jest to źródło rozkwitu wielkiej mocy, która może się wzajemnie napędzać. Wierzę, że ta wspólna moc w ten sposób może być nieskończona, tak jak energia liczby 8, która jest numerem tej karty.
Karta ta nazywana jest Kartą Siły, ja jednak wolę określenie Karta Mocy. A to dlatego, że siła kojarzy mi się z jakością, która czerpie swoją moc z wymuszenia czegoś w świecie zewnętrznym. Moc natomiast emanuje ze środka, nie potrzebując potwierdzenia, dominacji ani żadnej formy przemocy ze świata zewnętrznego.
Są jeszcze dwa elementy, których obecność mocno zaznaczyłam w tej ilustracji. Pierwszym z nich jest ziemia i wszystko co z nią przychodzi - od korzeni, po grzybnię i pędraczki. Bo wierzę, że ta sytuacja opisana powyżej jest możliwa tylko w uziemieniu, solidnym czuciu gruntu pod stopami. Drugim potrzebnym elementem jest słońce - świadomość, która daje jasne widzenie siebie i drugiej istoty i klarowność intencji.
A więc to czego dziś sobie życzę, to tej mocy wynikającej ze współdziałania przeciwieństw (zarówno w moim wewnętrznym jak i zewnętrznym świecie), dzięki której rozkwit i kreacja nowych jakości są możliwe.
Życzę tego również tobie, jeśli to jest czymś, czego szukasz.
<3
Today I am going to tell you about my version of the Tarot Strength Card and the story that goes with it. This story is also part of my exhibition-story titled "Third Qualities” - about qualities that help to come out of limited duality and find in ourselves capacity for this complex world. So in this context this drawing is about the quality of the cooperation. Two people told me beautifuly about this card - Gavin (who smartly and gently opened me up for the story that comes with Tarot deck ) and Annika (who deepened my knowledge by showing and descibing many different Strength card depictions and interpretations and one of hers as well). Today, however, I wrote my own story about it. It’s coming from the inner feeling that was with me when I was drawing this image.
From the first meeting with Tarot deck, the card of Strength was the one that moved me the most. On the depiction, a young, delicate woman opens the mouth of a wild animal - usually a lion. She does it without fear. There is no hint of force or violence in this gesture but grace and confidence. I feel that what allows young woman to do this act in such way is a deep knowledge of herself and the wild animal and the respect and compassion that she bestows on herself and the other being.
... I feel that thanks to these qualities they can work together.
I won't tell you exactly why I drew a tiger and not a lion. I also didn't feel the reason why the girl from my illustration should open the animal's mouth - that's why they cooperate in a different way - they are oriented towards a common goal. And this is beautiful.
.. Because imagine a different situation - imagine that this girl and a wild animal are facing each other to fight. For power or domination by imposing one way of being on the other side.. In this struggle, so much energy would be wasted, there would surely be a sacrifice... and certainly there would be no space to pursue any higher goal, and the new qualities that could be created through such cooperation would remain invisible.
I don't know about you, but I feel that sometimes my inner qualities are extremely different, and sometimes I feel that they are fighting with each other inside of me - one trying to suppress the other. This is especially true when my deeply feeling part, the one that is pulsating and wild is being put down by that part which wants to be rational. This wastes a tremendous amount of energy within, that the outside world cannot experience. So this illustration is showing the scenario when these different qualities can stand together and work together towards a common goal. This is the source of a flowering of great power that can mutually drive one another. The energy of this cooperation can be infinite, like the energy of the number 8, which is the number of this card.
There are two more elements that I feel are important in this illustration. The first one is the soil/the earth - and everything that comes with it - from the roots to the mycelium to little grubs. Because I believe that this situation described above is only possible with a solid grounding. The second necessary element is the sun - awareness that gives us a clear vision of oneself and the other being and clarity of intention.
So what I wish for today is that power resulting from the interaction of opposites (both in my inner world and the outer world) that makes it possible to flourish and create new qualities. I wish it to you as well, if that is what you are looking for.
Comments